Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaczęło się już grzanie i trudne oddychanie!

Redakcja
Andrzej Szczygieł, naczelnik Wydziału Monitoringu WIOŚ (z lewej, na zdjęciu z  prezesem Andrzejem Pilotem  i  prezydent Małgorzatą Mańką-Szulik), przedstawił na debacie w DZ raport o stanie powietrza (przykłady obok)
Andrzej Szczygieł, naczelnik Wydziału Monitoringu WIOŚ (z lewej, na zdjęciu z prezesem Andrzejem Pilotem i prezydent Małgorzatą Mańką-Szulik), przedstawił na debacie w DZ raport o stanie powietrza (przykłady obok)
Jak wynika z najnowszego raportu WIOŚ, ,,należy przypuszczać, że jeżeli zbliżająca się zima będzie mroźna i długa (a wiele na to wskazuje), stacje Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach będą ponownie pokazywały bardzo wysokie poziomy stężeń pyłu, jak to miało miejsce w 2012 roku. Obawy te wynikają z ustalonego stanu, iż główną przyczyną złej jakości powietrza jest emisja z indywidualnego ogrzewania budynków mieszkalnych”.

- Przede wszystkim za sprawą tej emisji w okresie sezonu grzewczego jakość powietrza jest zła na terenie prawie całego województwa śląskiego, a najgorsza jest tam, gdzie mamy dominację indywidualnej, zwartej zabudowy mieszkaniowej w mniejszych miejscowościach, a w dużych miastach także w rejonach, gdzie występuje zabudowa indywidualna lub wielorodzinna, ale z indywidualnym ogrzewaniem budynków mieszkalnych. Przy wysokich stężeniach pył rozprzestrzenia się na duże odległości i mieszkańcy osiedli mieszkaniowych również nie oddychają dobrym powietrzem - czytamy w raporcie WIOŚ.

- Nie możemy zapominać, że do złej jakości powietrza przyczynia się również transport samochodowy, który też musimy ograniczać, ale on występuje przez cały rok, a pył doskwiera nam głównie zimą - dodają inspektorzy WIOŚ.

Może trochę optymizmu?
Andrzej Szczygieł, naczelnik Wydziału Monitoringu Środowiska Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach, widzi niewielką, ale jednak, poprawę stanu atmosfery w naszym regionie. - Bardzo ważna i trochę optymistyczna jest informacja, że znaczące przekroczenia pyłu zawieszonego występują w okresie sezonu grzewczego, czyli od października do kwietnia.

W okresie od 1 maja do 30 września br., tj. w okresie 153 dni, zanotowaliśmy tylko 12 dni z niewielkimi przekroczeniami normy dobowej pyłu zawieszonego PM10 wynoszącej 50 mikrograma/metr sześc. Ale jak tylko zaczyna się sezon grzewczy, jakość powietrza jest naprawdę zła przez większość jego dni. Ze względu na bardzo łagodne zimy w latach 2013-2014 przekroczenia dopuszczalnych norm dla pyłów PM10 oraz PM2,5, a także benzo(a)pirenu nie były aż tak drastyczne jak w roku 2012, kiedy to stężenia pyłu zawieszonego przekraczały dopuszczalną normę dobową nawet o ponad 1000 procent. Mimo łagodnej zimy w 2014 roku i niższych poziomów stężeń pyłu zawieszonego i tak zanotowaliśmy w obszarach zabudowy mieszkaniowej od 63 do 144 dni z przekroczoną normą dobową, a maksymalnie tych dni może być w ciągu roku 35. Około 90 procent przypadków przekroczeń wystąpiło w okresie sezonu grzewczego - mówi naczelnik Szczygieł i dodaje: ,,Przy bardzo wysokich stężeniach pyłu PM10 powyżej 200 mikrogramów/metr sześc. informujemy o niebezpieczeństwie przekroczenia stanu alarmowego, dla którego ustalony został poziom 300 mikrogramów/metr sześc. Stan alarmowy ogłaszaliśmy w 2012 roku aż 11 razy, w 2013 - 2 razy, natomiast w 2014 roku 5 razy. Jak będzie w tym sezonie grzewczym - czas pokaże.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto