W galerii powyżej prezentujemy pierwsze oficjalne zdjęcia z kalendarza Linder 2019, a w dalszej kolejności nieocenzurowane zdjęcia z poprzednich edycji.
Lindner Kalendarz 2019 [ZDJĘCIA +18]. Nagie kobiety... i trumny
Jak informują w komunikacie wydawcy Kalendarza Lindner 2019:
Kalendarz Lindner ma już 10 lat! Przez dekadę naszym znakiem rozpoznawczym stało się łączenie przeciwieństw: pięknego, nagiego ciała człowieka z doskonałą materią ekskluzywnych trumien. Erosa z Tanatosem. Nowy kalendarz to zagadka: czy uda Ci się odszyfrować, jakie dzieła sztuki inspirowały nas podczas tworzenia Kalendarza Lindner 2019?
Co nowego w najnowszym Kalendarzu Lindner 2019?
Jest to kalendarz jubileuszowy, tak więc na okładce pojawiło się złoto. Twórcy postanowili połączyć ze sobą różne płaszczyzny sztuki, inspirując się obrazami / rzeźbami z różnych epok / magią kina. Obok pięknych nagich modelek, znów pojawił się atrakcyjny, męski model. Kolejny już raz dyrektorem artystycznym został Robert Trojanowski - m.in. bloger funeralny, ilustrator i rysownik komiksowy.
Lindner Calendar 2019 from Lindner Calendar on Vimeo.
Lindner Kalendarz 2019 [ZDJĘCIA +18]. Nagie kobiety i trumny - 10. edycja kontrowersyjnego Kalendarza Lindner
Kiedy w roku 2010 pojawił się pierwszy kalendarz reklamujący Zakład Przemysłu Drzewnego Lindner, ludzie przecierali oczy ze zdumienia. Złamano tabu, naruszono powagę śmierci i obrządku pogrzebowego.
W kalendarzu piękne modelki stylizowane na wojowniczki, nimfy i panny młode pozowały obok trumien. W kolejnych latach Kalendarz Lindner opowiadał o relacjach damsko-męskich, czasach prohibicji oraz nawiązywał do piłkarskiego Euro 2012. Na początku kalendarz skierowany był głównie do branży funeralnej, jednak z roku na rok jego popularność rosła, przekraczając granice Polski. Kalendarzem zainteresowano się w Japonii, Kanadzie, Niemczech, Stanach Zjednoczonych…
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
tyDZień - informacyjny program Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?